Naturalna metoda poznawania Go (Jan Lubos)

Naturalna metoda poznawania Go


Dziękuję panu Yasuda Yasutoshi za możliwość uczestniczenia w Jego lekcjach Atari-Go i świeże spojrzenie na problem uczenia dzieci.

Streszczenie.


W pracy omówiona jest metoda uczenia dzieci w pierwszym etapie kształcenia, umownie kończącym się pełnym zrozumieniem jego reguł i umiejętnością ich zastosowania w praktycznej grze. Metoda jest kontynuacją Atari-Go : sposobu popularyzacji Go stosowanego przez pana Yasuda Yasutoshi (9 dan, Nihon-Kiin). Wypracowana i sprawdzona w praktyce, jest naturalną drogą poznawania Go, nauczyciel zapoznaje dzieci jedynie z naturalnymi, łatwymi do zrozumienia regułami zabijania kamieni, a pozostałe pojęcia i reguły poznawane są przez uczniów w procesie nauczania jako naturalna konsekwencja tych najprostszych reguł. Metoda kładzie nacisk na samopoznawanie Go przez uczniów i wzajemną ich rywalizację od początku procesu kształcenia Podkreślona jest wygoda metody przy kształceniu dużych grup dzieci oraz możliwość prowadzenia lekcji przez osoby o niewielkim zaawansowaniu w Go.
Metoda i sposoby jej realizacji są wynikiem zarówno moich doświadczeń ogólnopedagogicznych, jak i kilkunastoletniej praktyki w uczeniu Go dzieci.
Pokrótce omówione są również inne, często stosowane metody ułatwiające pierwszy etap nauczania Go, przedyskutowane są ich zalety i wady.

I. Wstęp.


Dobry proces kształcenia powinien uwzględniać finalny cel merytoryczny, cele pośrednie oraz metody dostosowane do możliwości percepcyjnych osób, dla których jest przeznaczony.
Metody stosowane w nauczaniu osób dorosłych najczęściej zawodzą przy stosowaniu ich w trakcie nauki dzieci, co prowadzi do konieczności opracowywania specjalnych metod dostosowanych do ich możliwości. Metody te powinny uwzględniać typowy dla dzieci brak zdolności długotrwałego, efektywnego skupienia uwagi na temacie lekcji. Powinny być urozmaicone o elementy zabawowe, a nowe wiadomości wprowadzane winny być w niewielkich porcjach, stopniowo. Umiejętnie wprowadzona rywalizacja w zakresie opanowania wyższych umiejętności oraz możliwie szeroki zakres umiejętności opanowywanych samodzielnie przez uczniów przyspiesza proces kształcenia przy jednoczesnym pełniejszym zrozumieniu nowych umiejętności.
Początkowy etap nauki Go, pełne zrozumienie reguł i umiejętność ich zastosowania w praktycznej grze najczęściej traktowany jest tylko jako początkowy epizod w uczeniu Go (cel pośredni) - i może za taki być uważany, choć nie powinien, przy nauczaniu osób dorosłych.
Ucząc w ten sposób wymagamy od uczniów jednoczesnego pokonywania wielu barier, między innymi :
  1. związanych ze znajomością wszystkich reguł gry, zarówno łatwych do zrozumienia i naturalnych, takich jak: naprzemienne kładzenie kamieni na planszy, otaczanie - zabijanie kamieni przeciwnika, jak i sztucznych, typu : ko, terytorium, zrozumieniem celu gry1) oraz obliczaniem wyniku gry,
  2. związanych z pokonaniem progu złożonego myślenia abstrakcyjnego, np.: umiejętność uznania grupy kamieni własnych lub przeciwnika za martwe, bez konieczności fizycznego usunięcia ich z planszy,
  3. rozwiązywanie elementarnych problemów technicznych, które nawet w najprostszej postaci mogą wymagać złożonego, wielowątkowego myślenia przyczynowo-skutkowego,
  4. długotrwałość pojedynczej partii Go.

Osoby dorosłe mogą cały swój wysiłek umysłowy skierować na absorbowanie przekazywanych treści merytorycznych i praktyczne ich stosowanie w grze szkoleniowej, dzięki czemu stosunkowo łatwo jest im przejść ten pierwszy, wyjątkowo skomplikowany proces poznawczy.
Próbując w ten sam sposób uczyć dzieci - u których nie jest jeszcze wykształcona zdolność stosowania abstrakcyjnych uogólnień, a myślenie przyczynowo-skutkowe stanowi świadomy i sprowokowany wysiłek umysłowy - najczęściej ponosimy porażkę, zniechęcając je do kontynuacji nauki Go, lub, w najlepszym wypadku musimy stosować indywidualne korekty rozumienia Go przez poszczególnych uczniów, co czyni pracę nauczyciela mało efektywną.
Każda z wymienionych wyżej grup problemów jest trudna dla dzieci, łącznie stanowią one przeszkodę zbyt trudną do pokonania dla większości z nich.
Dodatkowym problemem mającym wpływ na niewielką efektywność takiego uczenia Go jest konieczność ciągłej kontroli przez nauczyciela poprawności gry wszystkich uczniów, przynajmniej do czasu zakończenia pierwszego etapu nauki, a co za tym idzie, niemożność efektywnego nauczania większej grupy dzieci.
Zrozumienie powyższych trudności prowadzi do specjalnego traktowania pierwszego etapu nauki Go. W takim ujęciu poziom pełnego zrozumienia reguł i umiejętność ich zastosowania w praktycznej grze traktowany powinien być jako finalny cel merytoryczny, dopiero po osiągnięciu którego może następować dalszy rozwój dziecka jako początkującego gracza Go.

II. Metody upraszczające początkowy etap uczenia Go.


Osoby uczące Go najczęściej mają wypracowane własne, bardziej lub mniej skuteczne metody ułatwiające proces uczenia dzieci. Sposoby te odpowiadają ich osobistym predyspozycjom, temperamentowi i doświadczeniu. Najczęściej sprowadzają się do odmian jednej z poniższych metod lub ich kombinacji, czasami wspomagane są zestawami problemów ilustrujących reguły Go i ich zastosowanie na poziomie elementarnym
  1. Nauka Go na planszy 9 x 9

    Najprostszą z pomocniczych metod jest stosowanie w pierwszym etapie nauki mniejszych plansz, o rozmiarze 13 x 13 lub częściej 9 x 9. Stosowana jest często jako uzupełnienie innych metod. Podstawowe zalety uczenia na mniejszej planszy:
    • Krótkotrwałość gry. Gra na planszy 9 x 9 pozwala dzieciom na szybkie rozegranie partii, a krótkie przerwy między kolejnymi grami ułatwiają utrzymanie koncentracji w czasie ich trwania.
    • Mała plansza ułatwia świadomą obserwację przebiegu gry na całej jej powierzchni, przeniesienie gry nawet na przeciwległy jej koniec nie powoduje rozproszenia uwagi dziecka.
    • Niewielki rozmiar planszy i krótkość trwania pojedynczej gry zapobiegają równoczesnemu powstawaniu wielu nowych jakościowo sytuacji.

    Samo zmniejszenie rozmiaru planszy stosowanej w szkoleniu nie usuwa jednak większości wcześniej wspomnianych problemów etapu początkowego. W szczególności w ogólne nie wpływa na zmniejszenie ilości problemów związanych z liczbą i stopniem trudności nowopoznanych reguł i koniecznością ich stosowania w grze. Dodatkowym problemem, z którym musi liczyć się nauczyciel, jest trudność w ocenie potencjalnych możliwości dzieci uczących się grać na planszy 9 x 9. Gra na pełno wymiarowej planszy wymaga dodatkowo nieco innych umiejętności, które dla części dzieci, dobrze sobie radzących na małej planszy, mogą stanowić duży problem. Może również występować sytuacja odwrotna : dzieci, dla których gra na planszy 9 x 9 jest mało atrakcyjna, dopiero na dużej planszy zaczynają pokazywać swoje prawdziwe możliwości2).
  2. Nauka Go z wykorzystaniem chińskich reguł liczenia wyniku gry.

    Za największą trudność w nauczaniu Go wielu nauczycieli uważa niemożność jednoznacznego wytłumaczenia dzieciom terminu "terytorium", a dokładniej : kiedy obszar otoczony kamieniami jednego koloru jest już terytorium, a kiedy jeszcze nie. Wiąże się z tym problem rozpoznawania końca gry i oczywiście liczenia jej wyniku.
    Często problemy te omija się wprowadzając w połączeniu z nauką na planszy 9 x 9 chińskie reguły liczenia wyniku gry i pomija się wprowadzanie trudnego i niejednoznacznego dla dzieci pojęcia "terytorium". W efekcie uczniowie mogą, bez obawy o zmniejszenie własnego terytorium otaczać "do końca" i zdejmować z planszy kamienie przeciwnika znajdujące się w ich obszarze. Koniec gry jest jednoznaczny : wypełnienie wszystkich własnych terytoriów swoimi pionami - redukcja terytorium do dwu jednopunktowych oczu - kończy grę. Dzieci chętnie grają w taką uproszczoną odmianę Go.
    Metoda ta ma jednak, moim zdaniem, dużą wadę : dzieci jako naturalne przyjmują zabijanie kamieni przeciwnika znajdujących się w ich własnym terytorium bez względu na stopień zaawansowania gry. Inną słabością tej metody stosowanej na planszy 9 x 9 jest brak silnych, naturalnych przeciwwskazań do tworzenia nieekonomicznych, silnie zagęszczonych grup kamieni. Pozostawienie tych mankamentów do usunięcia w przyszłości, powoduje, że trudną do oszacowania część czasu poświęconego na naukę dziecko przeznacza na uczenie się złych, nieefektywnych ruchów, a co gorsza, może prowadzić to do wykształcenia się silnych, złych nawyków w grze, trudnych do usunięcia w przyszłości. Usunięcie tych mankamentów we wczesnym etapie uczenia powoduje konieczność odwoływania się do złożonych argumentów, bazujących na umiejętności abstrakcyjnego myślenia, obcego przecież dzieciom.
    Przeanalizowanie powodów wprowadzenia tej metody nauki i możliwych jej skutków prowadzi do wniosku, że jej bezkrytyczne stosowanie jest nielogiczne : w celu uniknięcia kłopotów ze zrozumieniem przez dzieci abstrakcyjnych terminów i złożonych reguł wprowadza się metodę, której stosowanie powoduje konieczność natychmiastowego odwoływania się do abstrakcyjnego i złożonego rozumowania!
    Dodatkowym minusem tej metody są wcześniej wspomniane słabe strony związane z nauką Go na planszy 9 x 9.

Obie zarysowane powyżej metody w istocie zakładają, że uczeń - dziecko po wytłumaczeniu mu reguł (uproszczonych reguł, w wypadku stosowania drugiej z nich) zostanie od razu początkującym graczem. W praktyce jednak, taka lekcja wprowadzająca powtarzana jest później wielokrotnie, każdorazowo różniąc się jedynie koniecznością wytłumaczenia innych, przypadkowo wypływających braków w rozumieniu gry. Utrudnia to lub wręcz uniemożliwia efektywne i skuteczne prowadzenia zajęć w większych grupach. Nierównomierne postępy czynione przez różne dzieci tej samej grupy wprowadzają dodatkowy element utrudniający skuteczne nauczanie : nadmiar uwagi nauczyciela poświęcony uczniom czyniącym szybsze postępy powoduje zwiększanie się dystansu między nimi, a uczniami słabszymi i narastanie problemu w miarę kolejnych lekcji; skupienie się nauczyciela na uczniach słabszych dzieje się zaś ze szkodą dla dzieci zdolniejszych.
Całkowicie nie do oszacowania są szkody powstałe przez możliwe - przy stosowaniu tych metod - złe zrozumienie celu gry przy jednoczesnym wykształceniu trwałych, złych nawyków w grze.

III. Naturalna Metoda poznawania Go.


W maju 1998 r. poznałem pana Yasuda Yasutoshi (9 dan, Nihon-Kiin) i jego metodę popularyzacji Go. Miałem przyjemność obserwować prowadzone zajęcia i czynnie w nich uczestniczyć. We wrześniu tegoż roku pan Yasuda odwiedził m.in. Polskę i w kilku szkołach, w czasie krótkich lekcji zapoznał z Go, a raczej z jego bardzo uproszczoną wersją : Atari-Go, wiele dzieci. Obserwacja lekcji pana Yasuda, okazywane przez dzieci wielkie zainteresowanie i łatwość przyswajania Atari-Go oraz wcześniejsze przemyślenia dotyczące negatywnych stron dotychczas stosownych metod uczenia dzieci, zainspirowały mnie do próby opracowania systematu nauczania dzieci, bazującego na Atari-Go. Fundamentem systemu jest teza, że wykształcona umiejętność rozwiązywania podstawowych problemów pozwala dostrzec bardziej złożone, których rozwiązanie z kolei prowadzi do dalszych, ... , aż do osiągnięcia założonego celu.
  1. Przeznaczenie, założenia i cel Naturalnej Metody.
    • Przeznaczona jest do uczenia dzieci w grupach. Optymalna liczebność grupy uzależniona jest od wieku i samodzielności dzieci. Młodsze wymagają większej opieki ze strony nauczyciela, a zatem liczebność grupy powinna być mniejsza. Z drugiej strony zbyt mała liczba uczniów zmniejsza skuteczność metody i jej atrakcyjność dla dzieci3).
    • Opiera się na podaniu dzieciom przez nauczyciela jedynie najprostszych, całkowicie naturalnych i łatwych do zrozumienia reguł Go: otaczania (zabijania) kamieni przeciwnika.
    • Zakłada samodzielne i stopniowe poznawanie dalszych reguł i umiejętności. Tempo poznawania i absorbowania nowych wiadomości powinno być samorzutnie regulowane przez osobiste zdolności dziecka, w minimalnym tylko stopniu stymulowane przez ingerencję nauczyciela. Nowe umiejętności dziecko zdobywa zawsze w czasie gry, lub - ewentualnie - w czasie obserwacji gry kolegów z grupy.
    • Zakłada ciągłą, kształcącą rywalizację dzieci, począwszy już od pierwszej lekcji.
    • Jedyna całkowicie sztuczna reguła niezbędna do prawidłowego rozgrywania normalnego Go: reguła "ko", wprowadzana jest przez nauczyciela dopiero w końcowym etapie szkolenia.
    • Celem jest poznanie i zrozumienie reguł Go oraz umiejętność ich zastosowania w praktycznej grze.
  2. Plansza.
    Dla realizacji Naturalnej Metody idealną jest plansza 13 x 13. Przy czym w czasie pierwszych zajęć, kiedy uczniowie grają najprostsze Atari-Go, rozmiar planszy jest nieistotny, może to być zarówno plansza 9 x 9, jak i 19 x 19.
    Gra - początkowo kończąca się zbiciem jednego kamienia przeciwnika - trwa bardzo krótko i rozgrywa się na niewielkim fragmencie planszy. Zwiększanie się umiejętności uczniów i zmiana reguł Atari-Go powoduje w miarę trwania szkolenia stopniowe jej wydłużanie. Wzrost umiejętności powodujący wzrost komplikacji gry, powoduje równocześnie wzrost możliwości percepcyjnych dziecka, pozwalających mu na aktywne prowadzenie dłuższej i bardziej skomplikowanej gry z zainteresowaniem i bez znużenia.
    Ograniczenie rozmiaru planszy używanej w metodzie do 13 x 13 podyktowane jest względami praktycznymi. Uczeń może na takiej planszy posiąść wystarczające umiejętności i idące za nimi zrozumienie przebiegu gry, aby samodzielnie, lub z niewielką pomocą osiągnąć wyznaczone w metodzie rozumienie Go.
  3. Lekcja wstępna : reguły Atari-Go.
    Atari-Go polega na otaczaniu (zabijaniu) kamieni przeciwnika. Konieczne do gry wiadomości są bardzo proste i całkowicie naturalne :
    • kamienie kładziemy na zmianę (czarny - biały) na przecięciach linii,
    • kamień (kamienie) przeciwnika otoczony naszymi jest zdejmowany z planszy (jest zabity) co kończy grę.

    Krótka, kilkuminutowa lekcja wstępna4) pozwala dzieciom grać i konkurować ze sobą, a rola nauczyciela sprowadza się do stosunkowo pobieżnej kontroli ich gry. Dzieci bardzo chętnie grają w Atari-Go. Nie ma trudnych, nienaturalnych reguł. Cel gry jest prosty i jednoznaczny, a wynik gry nie budzi żadnych wątpliwości. Pojedyncza partia trwa bardzo krótko, jest nie nużąca, pozwala na częste zmiany przeciwników.
  4. Turnieje Atari-Go.
    Jako urozmaicenie i przerywnik regularnych zajęć rozgrywane są Turnieje Atari-Go. Pozwalają dzieciom skonfrontować swoje umiejętności, z drugiej strony są niezbędne do obserwacji stopnia narastania zróżnicowania umiejętności poszczególnych dzieci, co pozwala na odpowiadającą tym różnicom modyfikację reguł Atari-Go w czasie zasadniczych zajęć.
    Partie turniejowe rozgrywane są według zmodyfikowanych reguł Atari-Go (partie z handikapem), co z jednej strony stwarza wszystkim dzieciom możliwość wygrywania, z drugiej zaś - dostarcza nauczycielowi pełniejszej informacji o ich umiejętnościach.
    W mojej praktyce takie mini-turnieje organizowałem co 4 - 5 lekcji, stanowiły atrakcyjną i bardzo lubianą odmianę zajęć.
  5. Zasadnicze zajęcia szkoleniowe.
    Polegają na rozgrywaniu przez uczniów Atari-Go, modyfikacją jego reguł, oraz nieznaczną ingerencją nauczyciela zwracającą uwagę dzieci na nowe możliwości w grze.
    • Zmiana reguł Atari-Go w trakcie szkolenia.
      Od pierwszych zajęć bardzo szybko różnicuje się poziom umiejętności uczących się dzieci. Koniecznym sposobem na podtrzymanie zainteresowania dzieci, jednocześnie dopingującym je do doskonalenia własnych umiejętności oraz prowokującym odkrywanie nowych możliwości jest nieznaczna zmiana reguł: uczeń lepiej grający musi w celu wygrania gry zbić większą ilość kamieni słabszego przeciwnika (jest to pewien ekwiwalent handikapu). Dzieci przyjmują taką zmianą jako naturalną i sprawiedliwą. Słabsi są zadowoleni, bo zmiana taka daje im szansę na wygrywanie. Lepiej grający cieszą się z docenienia swoich umiejętności.
      Początkowo nauczyciel określa zmianę warunków, opierając się na obserwowanej różnicy umiejętności pomiędzy poszczególnymi dziećmi. W późniejszym etapie dzieci same, w zależności od osiąganych wyników mogą regulować warunki rozgrywanych gier.
      Wzrostowi umiejętności uczniów musi towarzyszyć wzrost stopnia trudności gry. Osiąga się to przez zwiększanie liczby zbijanych kamieni przeciwnika koniecznych do wygrania gry. Uczniowie bardziej zaawansowani rozgrywają zatem między sobą gry, w których obaj muszą zbić coraz to większą liczbę kamieni. Przy rozgrywaniu gier na równych warunkach, na planszy 13 x 13, maksymalna liczba zbitych kamieni koniecznych do wygrania gry nie powinna przekroczyć 105). Ilość ta jest wystarczająca, aby uczeń o stosunkowo dużych umiejętnościach mógł poznawać i bez obaw stosować techniki polegające na poświęceniu swoich kamieni. Jednocześnie jest na tyle niewielka, że zmusza do uważnej, nie ryzykownej gry.
    • Stymulowanie rozwoju umiejętności dzieci przez nauczyciela.
      Najbardziej wartościowe są umiejętności samodzielnie opanowane przez dzieci, a zatem nie należy nadmiernie przyspieszać procesu uczenia się dzieci. Wprowadzanie nowych umiejętności powinno odbywać się stopniowo i najlepiej w czasie gry dziecka z nauczycielem.
      Bardzo skuteczną, lubianą przez dzieci metodą stymulowania dostrzegania i rozwiązywania elementarnych problemów w czasie gry jest "podpowiadanie". Nauczyciel ma okazję do zastosowania "podpowiadania" zawsze, gdy grające z nim dziecko popełni błąd. W zależności od zaawansowania może to być nie dostrzeżenie atari na własny kamień, stworzenie przeciwnikowi możliwości zagrania podwójnego atari, wreszcie pozwolenie mu na zagranie geta, shicho, poświęcanie własnych pojedynczych kamieni w celu zabicia całej grupy przeciwnika itp. Mający zagrać w tym momencie nauczyciel prosi ucznia - partnera w grze o podpowiedzenie najlepszego zagrania. Sposób wzbudza powszechne zainteresowanie obecnych dzieci i przy trudniejszych problemach gorącą dyskusję. Stosowanie tej metody pozwala uczniom lepiej zapamiętać wymyślone przez siebie sposoby oraz kształtuje umiejętność rozwiązywania praktycznych problemów pojawiających się w czasie gry.
      Stosując ją nauczyciel musi wcześniej uważnie obserwować uczniów w czasie gry i dobrze znać aktualne możliwości każdego z nich. "Podpowiadanie" nie może wymagać od ucznia jednoczesnego przekraczania kilku progów pojęciowych.
    • Osiągnięcie poziomu umiejętności zbliżającego uczniów do normalnego Go.
      W trakcie wszystkich zajęć jedyna zasada obowiązująca grających, to reguła mówiąca o zabijaniu kamieni. Czasami samorzutnie powstaje w czasie gry "seki", jako konsekwencja tej jedynej obowiązującej reguły. "Ko" jest unikane przez grających, ponieważ prowadzi przez wzajemne odbijanie, do wygranej osoby będącej w korzystniejszej sytuacji przed jego rozpoczęciem. Jedynym znanym uczniom sposobem zakończenia gry jest zbicie określonej, z góry zadanej liczby kamieni przeciwnika. Wiele dzieci zauważa, że najlepszym sposobem na wygranie jest "nie przegranie gry". Dzieci zaczynają grać ostrożniej, łączyć swoje kamienie w większe grupy.
      Najlepsi uczniowie w grze między sobą (grając do obustronnego zbicia 10 kamieni) zapełniają całą planszę swoimi żywymi grupami, zabijając sobie nawzajem tylko po kilka kamieni. Naturalnie, niezależnie od ich woli i wiedzy powstają "terytoria" (traktowane przez nich tylko jako obszary, gdzie kamień zagrany przez przeciwnika z całą pewnością zostanie zabity) przed zabiciem wymaganej do wygrania gry ilości kamieni. Wymusza to na nich wkładanie kamieni do "bezpiecznych obszarów" (własne terytorium) do momentu, gdy jeden z nich, z powodu braku własnego "bezpiecznego obszaru", musi zagrać następne ruchy do obszaru kontrolowanego przez przeciwnika i w konsekwencji przegrywa grę.
      Po kilku takich grach, przy najczęściej bardzo nierównym podziale planszy na "terytoria", uczniowie ci sami zauważają, że gracz mający większy obszar otoczony swoimi kamieniami musi wygrać grę6) i że właściwie nie ma potrzeby jej kontynuowania.
      Jest to kluczowy moment metody prowadzący bezpośrednio do zaplanowanego celu dydaktycznego. Często nauczyciel musi skierować uwagę wybranych uczniów na taką możliwość. Wybór czasu takiego "podpowiedzenia" musi być bardzo staranny : uczniowie muszą wcześniej umieć wykorzystać wszystkie możliwości powiększenia swojego terytorium (elementarne yose). Dobrze jest też na taki moment wybrać partię z wyraźną przewagą terytorialną jednej strony, co ułatwia uczniom zauważenie znaczenia terytorium dla wyniku gry.
      Najczęściej wystarcza zadać pytanie: "kto wygra tą grę?" - z reguły uzyskamy na nie prawie natychmiastową, prawidłową odpowiedź. Świadczy to, że uczniowie dobrze już rozumieją znaczenie terytorium, a grę kontynuują jedynie ze względu na chęć spełnienia reguł Atari-Go. Jest to równoznaczne z wykształceniem przez uczniów rozumienia zarówno znaczenia terytorium (bez jego wcześniejszego definiowania!) jak i celu normalnego Go.
    • Wprowadzenie reguły rozgrywania "Ko". Osiągnięcie zaplanowanego celu nauczania: poznanie i zrozumienie reguł Go oraz umiejętność ich zastosowania w praktycznej grze.
      Uczniowie, którzy zrozumieli, że o wyniku gry decyduje łącznie ilość zbitych kamieni przeciwnika i własne terytorium, umieją już grać w normalne Go. Wprowadzenie w tym momencie reguły rozgrywania "ko" nie zmienia niczego w ich rozumieniu gry, a osiągnięty poziom techniczny pozwala im rozumieć znaczenie rozgrywania "ko" i w przybliżeniu ocenić wartość potrzebnej "groźby ko".

Kurs opierający się na stosowaniu Naturalnej Metody należy zaplanować na około 30 - 35 jednogodzinnych zajęć lekcyjnych, przy czym zakładane ramy czasowe należy traktować jedynie jako przykładową propozycję i każdorazowo powinny być elastycznie modyfikowane, w zależności od częstotliwości zajęć, wieku dzieci, wykazywanym zainteresowaniem grą itd.
Dzieci starsze lub bardziej uzdolnione szybciej nauczą się grać w Go. Nie przeszkadza to jednak w dokończeniu zaplanowanego cyklu zajęć, od początku zorientowanego na wspólną grę dzieci na różnym poziomie zaawansowania. Dla części dzieci, szczególnie młodszych (6 - 8 letnich) lub mało uzdolnionych czas nauki na poziomie zmodyfikowanego Atari-Go należy znacznie wydłużyć.

Zalety Naturalnej Metody poznawania Go


Opisana metoda w całkowicie naturalny sposób prowadzi od zwykłego zabijania kamieni (Atari-Go) do normalnego Go. Pozwala dużej grupie dzieci, bez względu na wiek i różnice wieku razem poznawać Go, wspólnie rywalizować i przyjaźnić się. Narastające w trakcie kolejnych lekcji różnice umiejętności nie przeszkadzają w kontynuowaniu wspólnej nauki.
Uczące się dzieci nie muszą pokonywać żadnych barier związanych z często trudno dla nich zrozumiałymi regułami i pojęciami, a związany z tym brak stresu (który pojawia się zawsze przy poznawaniu nowych, trudnych dla uczącego się wiadomości) pozwala na swobodne i twórcze myślenie.
W wyniku stosowania metody dzieci za całkowicie naturalne przyjmują, iż terytorium którego wielkość de facto decyduje o wyniku gry, nie jest wartością samą w sobie. Najczęściej dobrze rozumieją, że terytorium jest wynikiem walki grup kamieni : słabe, łatwe do zaatakowania grupy generują niewielkie terytoria, silne grupy mogą być podstawą do powstania dużych, wygrywających obszarów.
Nauczyciel prowadzący zajęcia nie musi być doświadczonym graczem czy instruktorem (w tradycyjnym znaczeniu tego słowa) Go. Do prowadzenia lekcji wystarczają mu podstawowe wiadomości i umiejętności7).

Podsumowanie.


"Każda droga prowadząca do celu jest dobra" - to powiedzenie w pewnym sensie jest słuszne w odniesieniu do uczenia dzieci Go. Każdy sposób dzięki któremu udaje się nam nauczyć dzieci grać w Go jest dobry. Jednakże, mogąc wybierać między różnymi metodami, powinniśmy zawsze wybierać drogę lepiej i szybciej wiodącą do celu.
Naturalna metoda poznawania Go z założenia dostosowana jest do nauczania grupowego. Można ją oczywiście zmodyfikować tak, aby mogła służyć do nauki pojedynczych osób, straci jednak w ten sposób wiele ze swoich zalet. W takim wypadku najlepszą wydaje się wspomniana w części II metoda wykorzystująca do nauki mniejszą planszę.
Do nauczania co najmniej kilku osób jednocześnie naturalna metoda opisana powyżej z całą pewnością jest najlepsza. Można jej oczywiście zarzucić, że koncentruje się tylko na nauczeniu dzieci podstaw gry i całkowicie pomija dalszy rozwój dzieci jako graczy Go. Nikt nie może jednak zaprzeczyć, że właśnie ten początkowy etap nauki jest decydujący. Ma wpływ na zainteresowanie dzieci grą, dobre ugruntowanie elementarnych technik i umiejętności oraz, co najważniejsze, wykształca prawidłowe rozumienie Go8). Dopiero na tak solidnej podstawie można skutecznie rozwijać bardziej zaawansowane umiejętności.
Jako uzupełnienie Naturalnej Metody i jednocześnie zakończenie cyklu szkolenia organizujemy (Polskie Stowarzyszenie Go, począwszy od 1999 r.) kilkudniową Letnią Szkołę Go dla Dzieci. Zajęcia szkoły polegają głownie na doskonaleniu umiejętności technicznych (w trakcie zajęć dzieci rozwiązują dużą ilość uszeregowanych według stopnia trudności problemów, pod kierunkiem nauczycieli dyskutują wybrane joseki) oraz na praktycznej grze dzieci, zarówno między sobą jak i z nauczycielami.
Obserwacja ewolucji rozumienia Go na drodze Naturalnej Metody, fakt samodzielnego ODKRYWANIA współczesnego Go przez osoby znające początkowo jedynie reguły zabijania kamieni, można przy okazji potraktować jako wynik niezamierzonego eksperymentu potwierdzającego jedną z możliwych dróg powstania i rozwoju Go.
Uważam też, że sposób rozumienia terytorium przez absolwentów Naturalnej Metody oraz moment uznawany przez nich za naturalny koniec gry można potraktować za głos w dyskusji nad ujednoliceniem reguł Go.

Przypisy :

  1. Wielkim problemem dla wszystkich początkujących jest zrozumienie zależności między zabijaniem (atakowaniem) grup przeciwnika, a możliwością budowania własnego terytorium. Świadomość, że zasadniczym celem gry jest zabicie większej ilości kamieni przeciwnika skutkuje grą nadmiernie agresywną, bez dbałości o możliwość budowy własnego terytorium. Przyjęcie przez początkującego, że o wygranej decyduje większe terytorium, a zabijanie kamieni jest tylko pewnym utrudnieniem gry, daje jeszcze gorsze efekty. Typowym przykładem takiego zrozumienia celu gry jest czasami obserwowany "wyścig kamieni": dzieci stawiają swoje kamienie zaczynając od brzegu planszy, podążają nimi następnie obok siebie w poprzek planszy, dzieląc ją na dwie bardziej lub mniej równe części. Po doprowadzenia swojego łańcucha kamieni do drugiego brzegu planszy, uważają grę za skończoną.
  2. Jesienią 1983 r. rozpocząłem uczyć Go grupę ok. 30 dzieci w wieku 11 - 13 lat, stosując w pierwszym etapie nauki jako jedyne ułatwienie plansze 9 x 9. Z grupy 10 dzieci - zdecydowanych liderów na planszy 9 x 9, po przejściu na pełno wymiarową planszę połowa - nie radząc sobie w zadowalający je sposób z grą na dużej planszy - wkrótce przestała grać. W tym samym czasie niczym nie wyróżniający się do tej pory chłopiec, w krótkim czasie został zdecydowanie najsilniejszym graczem tej grupy i wkrótce osiągnął stopień dan.
  3. Zróżnicowany wiek dzieci w grupie nie stanowi przeszkody, może być nawet pomocny w szybszym realizowaniu celów nauczania. W praktyce stosowałem Naturalną Metodę dla grup 25 - 30 osobowych, przy rozpiętości wieku w grupach od 7 - 14 lat.
  4. Zrozumienie reguł Atari-Go nie stanowi problemu nawet dla 4-letnich dzieci. Wielokrotnie miałem przyjemność obserwować lekcje pana Yasuda : w przedszkolach, szkołach, w ośrodkach dla osób upośledzonych (!). Wszędzie, po kilku, kilkunastu minutach wprowadzenia, uczestnicy lekcji grali ze sobą, tylko czasami potrzebując pomocy prowadzącego. Atari-Go jest wspaniałą zabawą nawet dla bardzo małych, 3 - 4 letnich dzieci. Problemem jest jedynie czas trwania takiej "zabawy", wiążący się z możliwością krótkotrwałego jedynie skupienia uwagi przez małe dzieci oraz liczebność grup dzieci. Grupy dzieci 4-letnich mogą być co najwyżej kilkuosobowe, dzieci 3-letnie wymagają indywidualnych zajęć. .
  5. Nie dotyczy to oczywiście gier "handikapowych". W praktyce dzieci o granicznie dużej różnicy umiejętności same ustalają warunki, w których silniejszy gracz musi zbić np. 20 kamieni przeciwnika, przegrywając grę po stracie 1 kamienia.
  6. Po raz pierwszy zaobserwowałem tego typu samodzielne zrozumienie Go w czasie turnieju Atari-Go. Dwoje dzieci grające partię do 10 zbitych kamieni na planszy 13 x 13 usiłując zbić kamienie przeciwnika, jednocześnie chroniąc swoje przed zbiciem, podzieliły bezwiednie planszę na terytoria. Każdy gracz miał zbitych tylko kilka kamieni przeciwnika. Po wypełnieniu wszystkich punktów neutralnych i włożeniu przez obie osoby kilku kamieni do swoich "terytoriów", jedna z nich (10 letnia dziewczynka), nie chciała kontynuować gry. Po kilkakrotnym naleganiu na konieczność dokończenia gry, dziewczynka rozpłakała się, twierdząc, że dalsza gra nie ma sensu, bo "jej TERYTORIUM jest mniejsze i musi przegrać grę". Mimo przegrania tej gry - dziewczynka odniosła wielki sukces : zrozumiała, bez pomocy nauczyciela prawdziwy cel gry.
  7. Późną jesienią 1998 r zgłosił się do mnie mieszkający w sąsiednim mieście mężczyzna, prowadzący w jednej ze szkół podstawowych dziecięce kółko warcabowe. Nie umiał grać w Go. Udało mi się zainteresować go grą do tego stopnia, że podjął się prowadzić zajęcia z dziećmi, stosując metodę naturalnego poznawania Go. Niedostatek umiejętności i wymagania stawiane mu przez szkoloną grupę dzieci zmuszały go do częstego odwiedzania naszego klubu w celu poszerzania jego własnych umiejętności. Latem następnego roku kilkoro jego uczniów wzięło udział w organizowanej przez nas Letniej Szkole Go dla Dzieci. Ku zaskoczeniu wielu instruktorów prezentowali już spore umiejętności, czasami zdecydowanie wyższe od umiejętności innych dzieci, uczących się dłużej, tradycyjnymi metodami i pod opieką instruktorów - doświadczonych graczy Go.
  8. Bardzo spektakularny przykład zaskakująco dojrzałego rozumienia Go przez adeptów metody zaobserwowałem niedawno, w czasie zajęć z grupą juniorów. Starsi z nich, przygotowujący się do Mistrzostw Europy Juniorów analizowali jedną z gier Honinbo Shusaku. Grupka młodszych, absolwentów Naturalnej Metody, a aktualnie początkujących graczy 12 - 16 kyu, zaczęła przyglądać się analizowanej grze z dużym zainteresowaniem. Ich komentarze i dyskusja wskazywały, że dobrze, lepiej niż ich starsi koledzy, rozumieją celowość i piękno wielu posunięć starych mistrzów.
Jan Lubos, grudzień 2000